Tego chciałabym się nauczyć

Dziś drugi dzień wyzwania blogowego u Uli, a w nim zdradzamy czego chciałybyśmy się nauczyć, ponieważ jak wiadomo, na naukę nigdy nie jest za późno ;) 

Ja chciałabym opanować obsługę PhotoShopa do stopnia pozwalającego robić fajne rzeczy ze zdjęciami. Powoli nad nim pracuję, ale póki co to tylko podstawowy retusz.
I kolejną rzeczą również ściśle zawiązaną z fotografią jest nauka kompozycji i stylizacji kadrów. Szczególnie brakuje mi tej umiejętności podczas robienia zdjęć kulinarnych, choć nie tylko. Zawsze mam wrażenie, że moje zdjęcia są puste, brak im dodatków i tzw. historii/otoczki. Czasami uda mi się zaaranżować jakiś ładny kadr, ale to cały czas nie to. Gdy przeglądam piękne zdjęcia kulinarne, czuje że moje są po prostu beznadziejne ;/ Mimo tego przeglądając swoje zdjęcia sprzed lat i te obecne widzę zdecydowany postęp, jednak tak jak napisałam wyżej, czuję że to cały czas nie to czego bym chciała. 
Być może problem tkwi w tym, że nie mogę się zdecydować na konwencję w jakiej chciałabym, aby te zdjęcia były wykonane, nie mogę wypracować własnego stylu, a to przecież przy każdej działalności artystycznej jest najważniejsze. 
Czytałam wiele książek, artykułów i blogów, przejrzałam masę zdjęć i wydaje mi się, że znam teorię, ale jak wiadomo teoria w takim artystycznym zajęciu to nie wszystko. Ciągle czuję niedosyt i brak mi tego czegoś nieuchwytnego. Staram się nad tym pracować i wiem, że przede mną jeszcze bardzo dużo nauki;)

Dietetyczny klops


Tarta ze szparagami

Porównajcie powyższe zdjęcia - na pierwszym coś się dzieje, jest zaaranżowany kadr, są dodatki, tło - z tego zdjęcia jestem w miarę zadowolona. Natomiast drugie, mimo że może ładne i poprawne, dobrze oświetlone, jest puste, nic się na nim nie dzieje i nad tym własnie muszę popracować;) 

Mam nadzieję, że będziecie zaglądać i śledzić moje postępy w tej dziedzinie ;) 

Pozdrawiam!

Etykiety: , ,