Domowej roboty

Kolejny dzień wyzwania blogowego, a w nim mamy pokazać zdjęcie czegoś domowej roboty.

Chwilę się nad tym zastanawiałam, ponieważ z rękodziełem u mnie słabo (brak czasu), ale przecież sporo działam w kuchni! Przygotowuję wszystkie posiłki od podstaw, czasami robię przetwory, sosy, marynaty, a także kulinarne upominki i taki właśnie jadalny, zrobiony samodzielnie prezent postanowiłam Wam dziś pokazać.
Jest to aromatyzowana na kilka sposobów sól morska zamknięta w malutkich słoiczkach.




Na zdjęciu widać:



A co domowej roboty Wy przygotowujecie? 

Pozdrawiam!

Etykiety: , , , ,