Odrobina poezji #8

Pozostając nadal w klimatach jesienno-melancholijnych postanowiłam przedstawić dziś wiersz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Może niektórzy od razu zrezygnują z jego czytania, ponieważ autor ten z pewnością kojarzy się głównie z okresem szkolnym i literaturą wojenną. Może się wydawać, że nie pisał o niczym innym, trudno się jednak temu dziwić, gdyż dojrzewał właśnie takim okresie. Jego wiersze bardzo dobitnie ukazują tragedie pokolenia wojny, bólu i cierpienia. Baczyński pisał jednak także o nadziei, miłości, tęsknocie, młodości i dojrzewaniu, czyli sprawach i uczuciach bliskim wszystkim ludziom.

Gorzko pachną...

Gorzko pachną samotną jesienią
te wieczory bez Ciebie umarłe,
kiedy marzę zaplątany w jesień,
kiedy serce mnie dławi pod gardłem.

Kiedy liście żółtawym odblaskiem
spełzną na dół na ściśnięte pięście,
w mgłach daleko zagubiona radość,
w mgłach daleko zagubione szczęście.

Potem noce mnie ciszą umęczą,
myśli spali błyskawicą drżenie,
potem serce mi wydrze przymarłe

jesień w wieczór spłakany wspomnieniem...

K. K. Baczyński

Pozdrawiam!


Etykiety: ,