Kolejny miesiąc - kolejne wyzwanie blogowe u Uli.
Ponownie niezwykle ciekawe tematy i duże wyzwanie dla naszej kreatywności i pomysłowości.
Tym razem możemy nieco pofantazjować - gdyż pierwszy temat wyzwania brzmi - co bym zrobiła, gdybym miała na koncie 100 000zł.
Taka kwota to może nie wielki majątek, ale fajnie było by mieć taką luźną sumkę na różne zachcianki. Na co bym ją przeznaczyła? Hmm trudno mi się zdecydować…
- W pierwszej kolejności z pewnością wybrałabym się w podróż do jakiegoś egzotycznego kraju - kusi mnie Azja południowo - wschodnia.
- Możliwe też, że kupiłabym nowe body i dokupiła jakiś obiektyw - marzy mi się "rybie oko".
- Przydałby mi się także telewizor w sypialni, bardzo chciałabym móc wylegiwać się w łóżku i jednocześnie skakać po programach, oglądać filmy lub ulubione programy;)
- Z drobniejszych rzeczy rozglądam się za lepszym telefonem, zależało by mi na takim, który robi dobre zdjęcia, może ktoś mógłby coś polecić?
- W końcu może kupiłabym także rolki i porządne krzesło do biurka (razem z biurkiem;))
W ogóle gdybym miała taka dużą wolność finansowa to zmieniłabym wiele rzeczy, jednak trzeba ciułać i ograniczać zachcianki, aby choć od czasu do czasu pozwolić sobie na jakiś "prezent" ;)
A na co Wy przeznaczylibyście taką kwotę?
Pozdrawiam!
Etykiety: wyzwanie, zabawa