Dziś postanowiłam zaprezentować Wam poezję w nieco innej odsłonie, a mianowicie poezję śpiewaną, która jest jednym z moich ulubionych gatunków muzycznych. Utwory tego typu wydają mi się szczególnie odpowiednie na jesienne wieczory, choć również wspaniale sprawdzają się latem, grane na gitarze przy ognisku. Wieczory są jednak chłodne i nie ma nic wspanialszego jak zakopać się na kanapie w ciepły koc, zapalić swiecę i włączyć taką nastrojową muzykę
Dziś wybrałam utwór B. Koczewskiego "Jesienne wino" - lekka i przyjemna piosenka, która zawsze przypomina mi się w piekną, słoneczną, jesienną pogodę;) Kiedyś nawet umiałam brzdąkać (to słowo jest kluczowe, ponieważ nigdy nie nazwałabym tego graniem) ją na gitarze ;) Mam nadzieję, że i Wam się spodoba, o ile jeszcze jej nie znacie;) (proszę kliknąć nutkę).
Z brzękiem ostróg wjechałem do miasta
Pod jesień było, czas złotych liści nastał
W kieszeni worek srebra, czas do domu
Wtem za plecami woła głos:
Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina
Z czereśni, wiśni, resztek lata
Choć jesień się zaczyna
Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami
Zdążysz wrócić do domu
Nim noc zawita nad drogami
Słońce stało w zenicie bił południowy żar
A w gardle kurz przebytych dróg
Co tam, spocznę chwilę, przecież nie zaszkodzi
Do przejścia niedaleką drogę jeszcze mam.
A ona kusi!
Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina
Z czereśni, wiśni, resztek lata
Choć jesień się zaczyna
Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami
Zdążysz wrócić do domu
Nim noc zawita nad drogami
Zbudziłem się w czerwieniach zachodu
Pod szarą karczmą co rynek zamyka
Zabrała moje srebro, duszę i ostrogi
Zostało pragnienie i tępy głowy ból
I pamięć jej słów:
Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina
Z czereśni, wiśni, resztek lata
Choć jesień się zaczyna
Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami
Zdążysz wrócić do domu
Nim noc zawita nad drogami
A. Koczewski
Etykiety: jesień, Kultura, muzyka, poezja