W ciągu ostatnich kilku lat w Polsce zapanowała moda na Halloween - święto duchów, strachów, przebierania się za wszelkiego rodzaju potwory. Obchodzone jest główne w zachodniej kulturze w wigilię Wszystkich Świętych. Jakiekolwiek macie podejście do tego dnia i zabaw z nim związanych, a muszę przyznać, że naczytałam się mnóstwa opinii na jego temat, czy je "świętujecie" i dobrze się bawicie, czy też zupełnie je ignorujecie, zapraszam na krótki kulinarny wpis dotyczący przygotowania ciekawych drinków. Idealnie wpasowują się one na Halloweenową zabawę, ale równie dobrze sprawdzają się na każdej innej imprezie i z pewnością wzbudzą zainteresowanie i podziw gości ;)
Koktajle, które przedstawię poniżej wypatrzyłam u Marthy Stewart i od razu zdecydowałam, że muszę je wypróbować! Drinki te absolutnie mnie oczarowały, są nieskomplikowane i nie wymagają wielu wyrafinowanych składników. Polecam je na każdą imprezę!
Duch na cmentarzu:
40ml czarnej wódki (np. Eristoff)
40ml khalua
1 łyżka lodów waniliowych
gałka muszkatołowa do przybrania
Wódkę wymieszać z likierem. Lody włożyć do szerokiej szklanki i zalać alkoholem, posypać odrobiną tartej gałki muszkatołowej.
Pijany śrubokręt:
40ml czarnej wódki (np. Eristoff)
sok pomarańczowy
lód
Wysoką szklankę napełnić lodem, wlać sok do połowy wysokości, a następnie po odwróconej łyżeczce, delikatnie wlać wódkę, tak aby utworzyły się dwie warstwy.
Straszne Martini:
40ml czarnej wódki (np. Eristof)
ciemny sok owocowy (np. Frugo)
lód
Szklankę wypełnić lodem, wlać wódkę i uzupełnić sokiem.