Nadeszla pora kolejnego wyzwania blogowego u Uli. Tym razem w nieco innej formie, poniewaz poza przygotowaniem wpisow na bloga na zaproponowane tematy, mamy takze zajac sie wygladem naszych blogow. Ale o tym napisze w kolejnych dniach, a tymczasem zapraszam do zapoznania sie z moja lista rzeczy do zrobienia do konca tego miesiaca.
Musze przyznac, ze raczej slabo idzie mi realizacja wszelkich planow i postanowien, a listy robie sobie wlasciwie tylko po to, aby nie zapomniec co mam do zrobienia, ale nawet posiadajac taka liste potrafie o czyms istotnym zapomniec, albo pamietam o tym przez chwile i nawet mam zamiar zabrac sie za zrobienie tego, ale wystarczy, ze cos innego zaprzatnie mnie w danej chwili i wazna rzecz do zrobienia calkowicie wylatuje mi z glowy. Tak bylo chociazby z tym wpisem, chcialam go napsiac wczoraj (bylby z polskimi znakami), ale oczywiscie w miedzyczasie zajelam sie czyms innym i mimo ze nie spalam do 1 w nocy, posta nie napisalam. Dlatego pisze go dzis w pracy podczas przerwy na lunch. Dla zobrazowania tego jak slabo idzie mi realizacja list rzeczy do zrobienia, moge podac jeszcze jeden przyklad z tego weekendu. Mialam mnostwo pomyslow i planow na ten weekend, mase rzeczy do zrobienia w domu, a skonczylo sie na tym, ze ogarnelo mnie straszne lenistwo i nie udalo mi sie zrobic praktycznie nic.
Ech, potrzebuje czegos co mnie zmobilizuje i dzieki czemu bede miala wiecej energii. Macie jakies pomysly? Jezeli tak to koniecznie dajcie znac!
Dobrze, wystarczy tego narzekania i uzalania sie nad soba, przejdzmy do mojej listy, co planuje zrobic do konca tego miesiaca:
- Pojsc na gym (nie bylam tam juz wieki cale!)
- Przygotowac plan zwiedzania Barcelony (do wyjazdu juz niecaly miesiac!)
- Rozejrzec sie za ofertami wycieczek na wyjazd z siostra ;)
- Zaczac regularnie przygotowywac Jedzonko do Pracy (tu znowu odzywa sie moje lenistwo i brak energii)
- Zrobic domowy hummus
- Zorganizowac sobie miejsce do pracy (biurko), mam zamiar przygotowac o tym osobny wpis
- Pojechac w koncu na wycieczke rowerowa (w tym roku jescze na zadnej nie bylam, a wszystko przez ten zepsuty rower! Chyba w pierwszej kolejnosci powinnam napisac...)
- Naprawic rower!
- Upiec chleb (planuje ciabatte, jezeli mi sie uda przepis pojawi sie jutro na moim blogu kulinarnym)
- Zaczac uzywac hula-hop (moze w koncu uda mi sie takze przygotowac wpis o ktory prosiliscie w komentarzach jak krecic hula - hop)
- Umyc okna (po calym lecie i ulewnych deszczach sa strasznie brudne)
- Wczesniej chodzic spac i jednoczesnie wczesniej wstawac (planuje to "od zawsze", ale jakos nie moge sie przeorganizowac)
- Posprzatac w "box roomie" ;)
Jak tak teraz zerkam na te liste to dochodze do wniosku, ze sporo mam planow i zamiarow i jestem bardzo ciekawa co uda mi sie z tego zrealizowac. Postaram sie dac Wam znac pod koniec miesiaca;)
Pozdrawiam!
Etykiety: lista, plany, postanowienia, wyzwanie