Rzecz o zakupach

Zakupy... ach którz ich nie lubi - chodzenie, szukanie, wybieranie, przebieranie, oglądanie...
Super prawda? :) 
W weekend byłam na zakupach i stopy bolą mnie do dziś ;) 
Tym postem chciałabym zacząć serie wpisów zakupowych...
Spokojnie, spokojnie, nie uciekajcie, dajcie mi dokończyc, może Was jednak zainteresuje ;) 


Oto krótka lista tego o czym chciałabym tutaj pisać:

Po pierwsze:
Zamierzam pisać o zakupach planowanych jak i tych dokonanych.

Po drugie:
Nie będzie o ciuchach, no chyba że kupię jakąś wystrzałową kieckę lub cudowne buty;) Ale generalnie nie lubię zakupów ciuchowych, nie lubię przymierzania, nie potrafię dopasować góry do dołu, jednym słowem jestem antytalenciem szafowym i o modzie zwyczajnie nic tu nie znajdziecie!

Po trzecie:
Nie będzie o kosmetykach, tu podobnie jak w punkcie drugim - jestem totalnym laikiem, moje kosmetyki ograniczają się do kilku podstawowych, których na dodatek używam niezbyt regularnie. 

Po czwarte:
O czym w takim razie będzie
O drobiazgach, które umilają życie, o gadżetach, o rzeczach potrzebnych w domu.

Po piąte
O marzeniach zakupowych, o rzeczach które mi się podobają i może chciałabym je mieć, ale wiem że nigdy nie będzie mnie na nie stać ;) (chyba że wygram w totka)

Po szóste:
Lubię rzeczy praktyczne (za wyjątkiem tych z punktu czwartego), nie musi byc modne/popularne/trendy, ważne aby spełniało swoja rolę i mnie się podobało.

Po siódme:
Uwielbiam łazić po "second handach" i Car Boot Sale (pchli targ), oglądać starocie i wygrzebywać z tego wszystkiego różne "perełki", które chętnie Wam tutaj pokażę ;) 

Po ósme:
Będę pisać o zakupach tradycyjnych -chodzeniu, macaniu, oglądaniu, bolących nogach i przepychaniu sie wśród tłumów oraz o zakupach online, tych robionych w zaciszu domowego fotela, z kubkiem herbaty w ręku ;) 

Po dziewiąte:
Nie jestem zakupoholiczką, po prostu lubię od czasu do czasu wydac trochę pieniędzy i kupić sobie coś fajnego ;) 



Po dziesiąte:
i chyba najważniejsze, żaden z wpisów który się tu pojawi, nie będzie wpisem sponsorowanym czy reklamowym. Jeśli wymienię nazwę/markę jakiegoś produktu, to tylko dlatego iż uważam że dana rzecz jest warta tego, aby nazwać ją po imieniu, a nie w celach zarobkowych. 

To chyba wszytko, być może w trakcie pisania, czy kupowania przypomni mi się coś jeszcze wtedy zaktualizuje tę listę.

I co zainteresowałam Was? 
Mam nadzieję, że tak i że będziecie zaglądać, aby zobaczyć co mi się podoba i na co "choruje", lub na co już zdążyłam wydać pieniądze ;) 



Pozdrawiam! 

Etykiety: