Tak, tak, uplynely juz 3 miesiace 2014 roku. Nie wiem jak Wam, ale mnie ten czas minal niesamowicie szybko, naprawde nawet nie wiem kiedy. Dopiero bylam u znajomych na Sylwestra w Belfascie, a tu juz nagle jest po moich urodzinach i pozegnalam marzec;) Nie dosc, ze czas mija mi bardzo szybko, to na dodatek mam wrazenie, ze nic nie robie :(
Co przez te kilka miesiecy udalo mi sie zrobic?
Niestety musze przyznac, ze niezbyt wiele :(
To do niej chcialabym sie odwolac i chociaz wiem, ze do konca roku jeszcze jest troche czasu, to musze przyznac, ze obawiam sie czy niektore z moich postamowien uda mi sie zrealizowac, bo albo o nich zapomnialam, albo w ogole jeszcze sie do nich nie zabralam :(
Ale po kolei:
- Regularne blogowanie Musze przyznac, ze to nawet mi sie udaje ;) zaczelam prowadzic kalendarz - miesieczna rozpiske i planuje kolejne wpisy, dzieki temu o wiele latwiej mi nad tym zapanowac ;)
- Rekodzielo, szycie na maszynie, szydelkowanie, robienie na drutach Tu niestety nic sie nie wydarzylo, maszyny do szycia nawet nie wyjelam, drutow i szydelka nie tknelam :(
- Wycieczki rowerowe W tym roku jeszcze nigdzie nie pojechalam, ale mam dobra wymowke - po pierwsze malo sprzyjajaca pogoda, a po drugie ostanio zepsul mi sie dosc powaznie rower i musze oddac go do naprawy.
- Zakup rolek Jeszcze nie kupilam, ale mam w palanach, moze nawet w tym miesiacu? ;)
- Gym Lezy, w tym roku nie bylam jeszcze ani raz :(
- Dieta Tu o dziwo nastapily pewne postepy;) zaczelam jesc troche inaczej i od razu zauwazylam roznice.
- Photoshop Nic z tym nie zrobilam, malo tego, wczoraj probowalam cos w nim zrobic, ale zirytowal mnie strasznie i zlecilam to zadanie K. :)
- Fotografia Cykam, cykam, ale nadal to nie jest to to co bym chciala, czekam na wiosne, wiecej swiatla i natchnienie :)
- Wakacje z siostra W zwiazku z pewnymi okolicznosciami (siostra sie szkoli) przesuwam ten punkt na przyszly rok.
- Angielski Pardon?
- Czytanie Slabo, malo czytam, nawet nie slucham ksiazek tak jak kiedys, jakos nie mam natchnienia, szkoda. Choc wczoraj przesluchalam ksiazke T. Tomczyka Bloger i chyba podziele sie moimi refleksjami na jej temat ;)
- Powazny zakup Zamiast sie przyblizac, to oddala sie z zawrotna szybkoscia.
- Wspolpraca blogowa Na tym froncie cisza, musze jeszcze duzo popracowac.
- Makijaz Nie mam na to czasu ;)
- Oszczedzanie Ekhm, a co to takiego? ;)
- Szafa Zadnych zmian, nawet jej palcem nie ruszylam ;)
- Pisanie ksiazki Troche drgnelo na poczatku, a pozniej zapal opadl.
- Zdrowie Troche wiecej ruchu i zdrowszego jedzenia i musze przyznac ze od razu inaczej sie czuje:) oby tak dalej!
Jak widzicie nie wyglada to niestety najlepiej. Pocieszam sie tym, ze do konca roku jest jeszcze troche czasu i mam nadzieje, ze za kolejne 3 miesiace bede mogla pochwalic sie wieksza liczba "plusikow" :)
A jak realizacja Waszych noworocznych postanowien?
Pozdrawiam!
Etykiety: codzienność, postanowienia