Jesień


O czym to ja chciałam dziś napisać…

A, już wiem – jesień. Tak, tak jesień zawiatała już na całego. Żółte liście lecą z drzew, a dziś nad ranem był przymrozek, szron na samochodach i na trawie, zimno w uszy. Jesień, jak nic!
I choć musze przyznać, że w tym roku jesienna pogoda bardzo rozpieszcza aż do tej pory, to aż boję się pomyśleć co się będzie działo w listopadzie, gdy rozpocznie się pora deszczowa i ten deszcz, który nie pada od tak dawna, w końcu zechce spaść?! Brr, chyba trzeba będzie zaopatrzeć się w wodery i rower wodny, no a zamontować błotniki to już koniecznie! ;)

Ale spokojnie, jak na razie mam wspaniałą, szkocką, złotą jesień i z tego należy się cieszyć;)



Pozdrawiam!



Etykiety: , ,