Kolejny rowerowy dzień

Dziś znowu wybrałam się rowerkiem do pracy - pogoda panuje u nas zupełnie wiosenna, a rano na dodatek była cudowna pogoda - błękitne, bezchmurne niebo, aż chciało się pedałować gdzieś hen, hen daleko.... ale niestety "daleko" kończy się na parkingu pod biurowcem;/ Jednak na szczęście w ciągu dnia pogoda zmieniła się - nadciągnęły ciężkie, ciemne chmury i tylko bałam się żeby nie zaczęło z nich padać, bo nie mam błotników przy rowerze;) jednak obyło się bez deszczu, a napisałam naszczęście, ponieważ gdy jest taka ponura pogoda to mogę spokojnie pracować, natomiast gdy jest słonecznie to z żalem patrze na skrawek nieba za oknem i przeklinam że muszę siedzieć w taki piękny dzień w pracy;)
Atrakcją dzisiejszego dnia była jazda po rampie dla autobusów, która obecnie jest zamknięta ze względu na wykopki na jej krańcach, wykopki zapewne związane są z pracami tramwajowymi - w Edynburgu od 2010 (lub 2011) ma jeździć tramwaj! w związku z czym całe miasto jest rozkopane i przechodzi kolejne fazy paraliżu komunikacyjnego, ale o tym może innym razem;) Dziś jechałam więc rampą, która ma na celu ominięcie ulicy i tworzących się tam korków oraz świateł, muszę przyznać że to na prawde bardzo wygodne, ponieważ nie trzeba zwalniać na skrzyżowaniu i czekać w nieskończoność na zielone;) Poniżej kilka fotek z tej właśnie trasy:

Rampa służy tylko specjanie przystosowanym autobusom, które posiadają po bokach małe gumowe rolki, kóre umożliwiają jazdę w korytku, tak więć kierowca nie musi nawet trzymać kierownicy;)

Z zamknięcia rampy cieszą się rowerzyści, wykorzystując ją jako gigantyczną ścieżkę rowerową